Jesienią rząd ma w planach przekazać nowe laptopy 350 tysiącom czwartoklasistów. Wydatek rzędu 760 mln złotych z kieszeni podatników miałby zapobiec wykluczeniu niektórych uczniów.
Dlaczego laptopy będą należeć się tylko uczniom 4 klas?
Jest to czas, w którym dzieciom klas 4 dochodzą dodatkowe przedmioty takimi jak biologia, historia czy informatyka. Od tego momentu uczniowie mają mieć pełen dostęp do technologii, a nauczyciele mają mieć możliwość wykorzystać ją w ramach nauki. Jest to jeden z elementów wspierania transformacji cyfrowej.
Cel wydaje się być szczytny i ciężko o krytykę
Część dzieci faktycznie nie posiada odpowiedniego sprzętu, co pokazała pandemia COVID-19 w czasie nauki zdalnej. Cyfryzacja mocno rozwija się również w szkołach, dlatego tak ważne jest, aby uczeń miał dostęp do sprzętu. Taki zabieg zmniejszy ilość uczniów, które z tego powodu zostaną wykluczone z zajęć w oparciu o technologię.
Czy rodzic będzie musiał zapłacić za laptopa od rządu?
Rodzic, który będę ubiegał się o laptopa dla swojego dziecka jest zwolniony z zapłaty. Część osób zastanawia się jak to będzie wyglądało w przypadku podatku od darowizny. Obowiązek podatkowy może ewentualnie powstać wtedy, gdy szkoła w ciągu ostatnich pięciu lat podatkowych przekazała danej rodzinie inne zapomogi. Wtedy wartość wszystkich darowizn sumuje się i jeśli przekroczy ona kwotę 5308 zł, to rodzice będą musieli zapłacić podatek od laptopa. Cena jednostkowa laptopa przekazanego od rządu to około 2054 zł plus VAT.
Laboratoria Przyszłości – krok w cyfryzację najmłodszych
Rząd inwestuje nie tylko w laptopy, ale także w nowe technologie dla szkół podstawowych. Wsparcie w wysokości ponad miliard złotych ma na celu budować wśród uczniów kompetencje przyszłości. Szczególnie w kierunku inżynierii, infotmatyki czy matematyki. Uczniowie w ramach programu “Laboratoria Przyszłości” będą mogli korzystać m.in. z drukarki 3D
oraz gogli VR.